niedziela, 12 lutego 2023

Witam, w nowym roku. Wracamy do tematu butów BW 2005. Otórz udało się je naprawić, nie było łatwo i nie liczyłem roboczogodzin ponieważ zależało mi bardzo by te buty wskrzesić.
Nieco zwlekałem z publikowaniem postu, ponieważ chciałem chodź trochę pochodzić w tych butach i podzielić się z Wami jak się buty sprawują. Buty mają za sobą ok 50km marszu.
Zabierałem się za te buty około 2 lata. Trochę mi podpowiedział mój rymarz, nieco szewc,obejżałem filmy instruktoważowe, przejżałem materiały i zabrałem się za zbieranie materiałów niezbędnych do naprawy. Od szydeł po podeszwy kończąc. Podeszwa była przeszywana ręcznie (oj, lekko nie było), niestety podeszw Vibram nie udało się dostać, więc zaryzykowałem i kupiłem podeszwy typowo do glanów. Co do butów. Naprawdę powiem Wam, kawał porządnej roboty. Przy naprawie zobaczyłem sobie trochę jak to wygląda od środka. Nadmienię też że przed naprawą butów 2005, kupiłem celowo mod. 2000 by zobaczyć w tym modelu jak była skonstrułowana, chodziło mi głownie o przeszycie.
Model 2000 jeżeli chodzi o montaż podpodeszwy jest bardziej zawiły, ale pewniejszy nie licząc połączenia pianki z podeszwą. Pracowałem krótko przy montarzu butów. Model 2005 i 2000 są bardzo dbale zrobione. W obu modelach wadą jest ta pianka. Z czasem się kruszy i podeszwa odpada. Nie chcaiłem pozbywać sie amortyzacji buta, bo dziś to standard bardzo potrzebny.
Po miesiącu użytkowania butów co mogę napisac. W porówaniu do oryginalnego mod. 2005 miękko się chodzi (troche jak w modelu górskich butów), podeszwa lepiej się trzyma nawet na sniegu, na ślizgawicach, z wad waga przybrała. Sądzę że więcej napiszę gdy poużytkuję te buty trochę :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz